Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

Problem ze współlokatorami

 Jest dane nam dzielić mieszkanie od ponad miesiąca czasu do końca października z Hiszpanami. Mieszkanie było posprzątane, pomyte przed ich przyjazdem, a czym nas przywitali Hiszpanie? Mokrymi, ubłoconymi butami gdzie przeszli po całym salonie i kuchni oraz z psem z którego się lała woda. Problem zaczął się z ich seksem, z drugiego piętra było ich słychać na parterze w łazience i przy włączonym praniu, hiszpanka krzyczała jak w rasowym pornolu. I to nieważne czy środek dnia czy noc czy też nad ranem.  Muzyka głośno puszczana przez nich w salonie i w ich pokoju również była uciążliwa. A na nasze upomnienie była tylko odpowiedź "wy o tym nie decydujecie". Dzisiaj doszło już do tego, że mamy regularnie zapluwane szyby w aucie, auto jest obrysowane, jedzenia otwartego nie da się zostawiać w lodówce, bo też już się dobrali, a do szamponu została nam wlana sperma. Czy jest jakieś rozwiązanie oprócz obicia mordy takim (pod)ludziom? Nadesłane na https://www.facebook.com/ch.wspollokat